Wygląda na to, że pomimo deklarowanej otwartości na innowacyjność, w polskim budownictwie mieszkaniowym poziom jej wdrażania dalej pozostaje na bardzo niskim poziomie. Jak wynika z najnowszych danych GUS, budowanie domów z prefabrykatów to niestety odległa przyszłość polskiego budownictwa, gdyż podstawowym budulcem wciąż pozostają cegły, bloczki i pustaki.
Tradycja wciąż górą
Dane GUS wyraźnie pokazują, iż 2022 r. nie przyniósł rewolucji technologicznej w polskim budownictwie mieszkaniowym. Eksperci nie kryją rozczarowania tą wiadomością. Wyraźnie widać, że tocząca się w ostatnich latach kampania polegająca na licznych publikacjach i konferencjach promujących prefabrykację nie odniosła zamierzonego skutku. Argumenty znacznego skrócenia czasu budowy i obniżenia jej kosztów przy równoczesnym podwyższeniu jakości budowanych mieszkań okazały się nieskuteczne.
W 2022 r. oddano do użytkowania ok. 112,3 tys. nowych budynków mieszkalnych. 98,5% z nich powstało przy zastosowaniu technologii tradycyjnej udoskonalonej, czyli gdzie konstrukcją nośną są ściany wykonane z cegły, pustaków lub bloczków o wadze i wymiarach pozwalających na ręczne wbudowywanie. Jest to już czwarty rok z rzędu, kiedy GUS odnotowuje bardzo zbliżony odsetek murowanych domów.
Analiza popularności technologii tradycyjnej
Portal GetHome.pl przeanalizował popularność technologii tradycyjnej w budownictwie jedno i wielorodzinnym, realizowanym zarówno przez inwestorów indywidualnych jak i firmy deweloperskie. Dane GUS wskazują, iż w ubiegłym roku oddano do użytkowania łącznie 109,3 tys. domów jednorodzinnych. Do budowy niemal 99% z nich zastosowano tradycyjny budulec murarski, co wskazuje na brak jakichkolwiek zmian w tej kwestii na przestrzeni ostatnich pięciu lat. Minimalną zmianę (z 0,9 na 1,2%) odnotowano w obszarze domów budowanych w technologii konstrukcji drewnianych. Wygląda na to, że w promowaniu tej metody nie pomogła też specjalnie powołana do tego państwowa spółka deweloperska Polskie Domy Drewniane, których głównym udziałowcem jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Do tej pory udało jej się wybudować zaledwie 31 domów.
W budownictwie wielorodzinnym natomiast w 2022 r. powstało 2,8 tys. bloków, z czego 87% w technologii tradycyjnej udoskonalonej. Zaskakujące jest to, że po kilku latach promowania prefabrykacji odsetek murowanych domów wzrósł od 2018 r., do poziomu 82%. Nie tylko brak jest zainteresowania budową w technologii wielkopłytowej czy wielkoblokowej, ale liczba budynków z prefabrykatów systematycznie się kurczy, z 250 w 2019 r. do zaledwie 26 w roku ubiegłym.
W 2018 r. budynek wielorodzinny powstawał w czasie 22 miesięcy, w ubiegłym roku zajęło to już 24 miesiące. Natomiast 6 budynków wielorodzinnych w technologii wielkopłytowej oddano do użytkowania w średnio 18 miesięcy. Pomimo ewidentnego wydłużenia przeciętnego czasu budowy, deweloperzy wciąż wybierają technologię tradycyjną. Ma to być podyktowane głównie tabelami kosztowymi oraz preferencjami nabywców mieszkań.