Czy tego chcemy czy nie, wciąż na terytorium Polski znajdziemy ślady po panowaniu III Rzeszy. Monumentalne budynki, proste formy i oszczędność w zdobieniach to charakterystyczne elementy, które wciąż możemy spotkać w różnych zakątkach naszego kraju.
Architektura nazistowska to charakterystyczny sposób budowania budynków, które służyły III Rzeszy w okresie jej rozkwitu, czyli od 1933 roku do 1945 roku. W tym nurcie można połączyć trzy odnogi: neoklasycyzm, styl ujednolicony, inspirowany architekturą wiejską oraz utylitaryzmem. Adolf Hitler sądził, że architektura nie powinny imitować przeszłości, ale przede wszystkim być funkcjonalna. Dlatego architektura III Rzeszy była praktyczna, hołdująca zwycięstwu, ale jednocześnie bez zbędnych ozdób.
Plan Germanii
Naczelnym architektem Hitlera, a także jednym z przywódców hitlerowskich Niemiec był Albert Speer. To on zaprojektował nowy plan Germanii, który miał wejść w życie po zwycięstwie III Rzeszy. Plan zakładał, że Berlin ma być miastem klasycystycznym, opartym na osi wschód-zachód. Natomiast w centrum ma się znajdować kolumna zwycięstwa.
Plany zostały zrealizowane tylko w części. Elementem tej architektury, który możemy zwiedzać do dziś, jest siedziba niemieckiego Zgromadzenia Federalnego, czyli Reichstag.
Architektura III Rzeszy w Polsce
Plan Germanii miał być zrealizowany nie tylko na terytorium Niemiec, ale także na przykład w Polsce. W tym duchu powstało osiedle przy ulicy Królewskiej w Krakowie, bloki w Ciechanowie czy osiedle wzdłuż ulicy Garncarskiej w Kole. To pokazuje, że architektura III Rzeszy to nie tylko ogromne budowle czy posągi, ale również proste i użyteczne budynki – lokalne urzędy, szkoły czy bloki mieszkalne.
Nie został natomiast wdrożony w życie tak zwany Plan Pabsta, który miał zmienić urbanistyczne oblicze Warszawy. W ramach tego planu miało zostać zburzone Stare Miasto stolicy. Na miejscu Zamku Królewskiego miała zostać wybudowana Hala Ludowa, a zamiast Kolumny Zygmunta Pomnik Germanii.
Jednym z budynków, wybudowanych w nurcie architektury nazistowskiej jest wciąż funkcjonujący Urząd Wojewódzki we Wrocławiu. Jego monumentalna bryła oraz prosta forma idealnie wpisują się w tę stylistykę.
Drugim przykładem jest dworzec kolejowy w Olsztynku – wciąż zachowany w swoim pierwotnym charakterze.
Część budowli natomiast została przebudowana. Na Zamku Cesarskim w Poznaniu przebito główne wejście, a na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu postawiono wieżę zegarową.
Z kolei z Pomnika Oddziałów Szturmowych we Wrocławiu zostały już tylko części, a Mauzoleum Hindenburga, zlokalizowane koło Olsztynka, zostało całkowicie rozebrane.
Co oczywiste, takie budowle budzą wspomnienia tamtego tragicznego etapu w historii Polski, ale wielu historyków twierdzi, że powinny zostać i przypominać o tamtych czasach kolejnym pokoleniom. Naocznych świadków tamtych wydarzeń jest coraz mniej, a architektura pomaga zapisać na trwale II wojnę światową na kartach historii.