O Zielonym Ładzie słyszy się ostatnio w naszym kraju sporo. Zbiór dyrektyw, których celem jest redukcja emisji gazów cieplarnianych w różnych gałęziach gospodarki, rodzi kontrowersje. Zielony Ład jako ustawodawstwo UE zobowiązuje państwa członkowskie do zadbania, by do atmosfery w 2030 roku trafiało o 55% mniej zanieczyszczeń niż dziś. Celem wspólnoty jest też osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050. Wymaga to gruntownych zmian między innymi w polskim budownictwie mieszkaniowym.
Zielony Ład a budownictwo w Polsce
Rynek mieszkaniowy w Polsce przoduje na tle państw Europy w liczbie nowych ofert na rynku pierwotnym. Rozwój zabudowy wielorodzinnej przekłada się na duże zużycie surowców naturalnych. W naszym kraju dekarbonizacja sektora nieruchomości jest wyjątkowo trudna przez strukturę rodzimej gospodarki. Jednym z rozwiązań tego problemu może być szersze zastosowanie drewna jako budulca. Niska świadomość Polaków sprawia, że zabudowa murowana wciąż jest postrzegana jako bardziej wytrzymała od drewnianej. Tymczasem w całej Europie coraz częściej stosuje się drewno, nawet stawiając wysokie budynki.
Budownictwo i sektor nieruchomości to gałęzie gospodarki, które są odpowiedzialne za niemal połowę emisji gazów cieplarnianych na świecie. W 2023 Polska zajęła drugie miejsce w rankingu dotyczącym liczby zakończonych i oddanych do użytkowania lokali mieszkalnych. Dane te napawają optymizmem, ponieważ w naszym kraju dostępność mieszkań wciąż jest niska, Jeśli jednak branża budowlana nie będzie bardziej ekologiczna, grozi nam przyczynianie się do dewastacji środowiska naturalnego na ogromną skalę. Tu dowiesz się więcej – obciążenia ekologiczne generowane przez budownictwo mieszkaniowe.
Jak budować bardziej eko?
Beton i stal to w naszym kraju nadal najczęściej wykorzystywane materiały budowlane. Stanowią aż 70% ich całkowitej masy. Przy okazji ich produkcja oraz zużycie mają jeden z największych współczynników emisji CO2. Jeśli chcemy zredukować ilość zanieczyszczeń oddawanych do atmosfery bez zmniejszania podaży, musimy przejść na inne materiały i zmienić obecnie stosowane technologie budowlane. Dobrym pomysłem wydaje się tworzenie drewnianej zabudowy, której ślad węglowy jest o ¼ niższy niż w przypadku budynku powstałego z cegieł i betonu. Dane dotyczące wytwarzania tych materiałów są jeszcze bardziej uderzające. Budulec drewniany to o 80% mniejsze koszty dla środowiska niż cegły i beton.
Czynnikiem hamującym wprowadzenie drewnianej zabudowy na szerszą skalę, jest wspomniana już niska świadomość społeczna. Wiele osób myśli, że dom z drewna jest mniej bezpieczny, a jego wytrzymałość na czynniki atmosferyczne niska. Prócz tego ponad 80% Polaków uważa, że drewniana zabudowa jest nietrwała i łatwopalna. Tymczasem odpowiednio zabezpieczone drewno może zapewnić komfort i bezpieczeństwo mieszkańcom na wiele lat. Zabudowa drewniana osiąga też podobną jakość energetyczną jak domy z betonu. Bardzo możliwe, że bez przynajmniej częściowego przejścia na drewno jako budulec, nie będzie możliwa dekarbonizacja sektora budowlanego w wyznaczonych przez Wspólnotę terminach.