Unia Europejska dąży do redukcji zużycia energii przez budynki. Polska, aby sprostać jej wymaganiom, musi przeprowadzić masowe termomodernizacje domów jednorodzinnych, budynków mieszkalnych oraz użyteczności publicznej. Robione bez właściwego planu i odpowiednich nakładów finansowych remonty nie zawsze przynoszą zamierzone efekty. Obniża się jakoś użytkowania zmodernizowanych budynków, a najwięcej problemów przysparzają prace związane z obiektami zabytkowymi.
Budynki odpowiadają za około 30 proc. emisji gazów cieplarnianych na terenie Unii Europejskiej. 60 proc. tej emisji pochodzi od budynków mieszkalnych. Wszystkie nowe budynki, które będą powstawać od 2030 roku, mają być zeroemisyjne. Unia Europejska chce do tego czasu zredukować zużycie energii przez istniejące już budynki mieszkalne o 16 proc., a do 2035 o 22 proc. Oznacza to, że termomodernizacji trzeba będzie poddać w Polsce setki tysięcy budynków.
Modernizacja w wersji uproszczonej
Mimo dostępnych różnych technologii modernizacja po polsku najczęściej oznacza obłożenie budynku z zewnątrz warstwą styropianu. Jeśli zostaną użyte dobrej jakości materiały, to możemy oczekiwać, że taka zmiana przyniesie już pewne rezultaty. Kompleksowe podejście do termomodernizacji powinno jednak zakładać przeprowadzenie prac związanych z izolacją dachów i podłóg, wyminą okien i drzwi, zmiana systemu ogrzewania i wentylacji oraz montaż odnawialnych źródeł energii.
Cały proces powinien być dobrze zaplanowany oraz wykonany przy zachowaniu odpowiednich standardów. Z tym niestety często jest problem, na co uwagę zwracają eksperci serwisu architekturaibiznes.pl. Za przykład podają m.in. niewłaściwie wykonaną termomodernizację szkoły. Co prawda zostało wykonane ocieplenie budynku, ale nie została przeprowadzona modernizacja systemu wentylacji. W efekcie w szkole zaczął panować zaduch i stęchlizna, co szybko zaczęło negatywnie wpływać na zdrowie i samopoczucie uczniów i nauczycieli.
Modernizacja pod warunkiem uzyskania korzystnego dofinansowania
Dla wielu gospodarstw domowych koszt termomodernizacji posiadanej nieruchomości przekracza możliwości domowego budżetu. Przeprowadzenie remontu sprawi, że obniżą się wydatki na energię potrzebną do ogrzewania, wentylacji czy chłodzenia pomieszczeń, ale poniesione nakłady mogą się zwracać latami.
Wiele osób dopuszcza możliwość wykonania termomodernizacji, ale tylko pod warunkiem uzyskania odpowiedniego dofinansowania na ten cel. Stan wielu nieruchomości w kraju wskazuje na to, że ich właściciele nie mają środków finansowych na realizację bieżących napraw i remontów, oraz utrzymanie obiektu we właściwym stanie technicznym, nie mówiąc nawet o inwestycjach związanych z dociepleniem budynku, czy wymiany źródła ciepła.
Problem z obiektami zabytkowymi
Specjaliści z portalu architekturaibiznes.pl zwracają też uwagę na problem z obiektami zabytkowymi. W ich przypadku wszelkie remonty i modernizacje mogą być realizowane jedynie w porozumieniu z konserwatorem zabytków i zgodnie z jego wytycznymi. Każda ingerencja musi być zatwierdzona przez konserwatora, a zastosowane rozwiązania muszą być zgodne przepisami regulacji prawnych mówiących o ochronie zabytków.
Obłożenie unikatowego, zabytkowego obiektu warstwą styropianu, czy montaż na dachu instalacji fotowoltaicznej nie wchodzą w grę. Konieczne jest zastosowanie innych, specjalistycznych, a co za tym idzie bardziej kosztownych technologii, które nie wpłyną na wygląd budynku.
Konserwatorzy zabytków nie zgadzaj się na remonty, przez które mogłaby się zmienić estetyka budynku, a tym samym zmniejszona zostałaby wartość historyczna takiego obiektu. Z drugiej strony sami mieszkańcy mogą chcieć przeprowadzić remont w celu poprawy komfortu i obniżenia wydatków.
O ile cel realizacji termomodernizacji wydaje się słuszny, to w wielu przypadkach sposób jej przeprowadzenia pozostawia wiele do życzenia. Najlepszym rozwiązaniem byłoby kompleksowe podejście i szeroki zakres realizowanych prac. Życie jednak często pokazuje, że działania te są realizowane szybko, bez odpowiedniego projektu i finansowania. Zrealizowane w ten sposób prace nie przynoszę oczekiwanych efektów, mogą powodować dodatkowe problemy i generować niepotrzebne koszty.